Otępienie nie jest nieuchronnym losem człowieka w jesieni życia – jest jedną z chorób wieku trzeciego i dotyka przede wszystkim tych, którzy podczas życia nie ćwiczyli i nie wysilali mózgu. Praca każdego narządu ludzkiego organizmu rozszerza jego naczynia krwionośne, polepsza ukrwienie, usprawnia i przeciwdziała procesom jego starzenia. Mózg jest tego najlepszym przykładem – osoby, które całe życie ćwiczyły go – jak np. intelektualiści – na emeryturze zachowują sprawność umysłową do końca życia.
Oczywiście musi za tym iść zdrowy tryb życia, czyli np. brak nałogów (alkohol, papierosy), ponieważ przykładowo palenie papierosów powoduje zwężanie tętnic mózgu i przyspiesza rozwój miażdżycy. Pogarszające się w ten sposób ukrwienie przyspiesza proces otępienia mózgowego, który cechuje się obniżeniem inteligencji z postępującym zanikiem pamięci, orientacji i krytycyzmu.
Zanik pamięci, to utrata zdolności spostrzegania i zapamiętywania. Nie dotyczy to jednak wspomnień. Osoba dotknięta tym stanem nie pamięta, co robiła przed chwilą lub wczoraj, ale doskonale pamięta i odtwarza wydarzenia sprzed wielu lat. Z biegiem czasu jednak i te wspomnienia także zanikają, a luki w pamięci zastępowane są wymyślonymi historiami.
Zanik orientacji dotyczy rozeznania w czasie i miejscu, natomiast zanik krytycyzmu cechuje się brakiem rozsądku i niezdolności do krytycznej, inteligentnej i prawidłowej oceny sytuacji.
Rozróżnia się dwa typy otępienia : starcze i miażdżycowe. Przy pierwszym, utrata komórek mózgowych jest znaczna, lecz powstaje równomiernie bez ognisk martwiczych. Nie ma objawów porażeń kończyn i niedołęstwa fizycznego. Natomiast przy otępieniu miażdżycowym objawy są o wiele poważniejsze, ponieważ w mózgu – na skutek zatykania drobnych tętniczek przez złogi miażdżycowe, powstaje duży ubytek komórek mózgu, tworzących rozsiane ogniska martwicze. Zmieniają się one w jamki wypełnione płynem. Skutkiem rozsianego miażdżycowego rozmiękania mózgu, jest pojawienie się zmian chorobowych w psychice oraz porażenia kończyn. W większości jednak przypadków objawem jest tylko „dziwactwo” w zachowaniu (nieufność, zbieractwo, życie przeszłością). Osoby takie bywają hipochondrykami lub są wręcz skrajnie wesołe. I nie ma tu znaczenia, że osoba była aktywna umysłowo przez całe życie, gdyż choroba miażdżycowa nie ma podłoża intelektualnego.
Jak więc wygląda wzorowe i prawidłowe starzenie się ?
Kiedy przechodzimy na emeryturę, nasze samopoczucie może ulec radykalnej zmianie. Wynikać to może z wielu czynników: przede wszystkim z faktu odejścia na zawsze od aktywnego życia zawodowego i społecznego, z powodu starzenia się naszego ciała, utraty współmałżonka (kobiety statystycznie żyją o wiele dłużej od mężczyzn), utartych wzorów zachowań w stosunku do osób starszych, obniżeniem standardu życia pod względem ekonomicznym itp.
Znanych jest 5 typów postaw przystosowania się do starości (wg. Bromley'a) :
1) konstruktywna - osoba krytyczna do samego siebie, ciesząca się z życia, dowcipna, która godzi się ze zmianami jakie zachodzą w jej życiu na emeryturze
2) zależności - osoby bierne i zależne wobec innych, chętnie i szybko wycofują się z pracy zawodowej, dobrze się czują gdy są zależne od rodziny
3) obronna – taka osoba czuje lęk przed śmiercią, lekko znerwicowana
4) wrogości - tzw. "starzy gniewni" - osoby kłótliwe, złośliwe. Nie godzące się ze zmianami i tym co nieuchronne
5) wrogości skierowanej w stosunku do siebie - osoby którym nie powiodło się w życiu, których bilans życiowy jest ujemny.
Oczywiście pierwsza postawa jest wzorcowa i należy dążyć do jej uzyskania. Mogą także zaistnieć kombinacje elementów kilku postaw równocześnie.
Pomimo jednak tak wielu niesprzyjających bodźców, jakie czekają nas na emeryturze, można zachować dobrą kondycję psycho-fizyczną stosując pewne proste zasady. Pomimo tego, że przez całe nasze życie komórki mózgowe obumierają, a nowe nie tworzą się, to jednak mózg posiada „zapas” komórek nieczynnych, nie wykorzystywanych podczas całego życia. Komórki te można pobudzić poprzez ćwiczenia. Przejmują one wówczas częściowo funkcje komórek obumarłych. Przykładem działania takiego mechanizmu „zamiany” są osoby po udarze mózgu, które poprzez rehabilitację odzyskują częściową sprawność fizyczną.
Dlatego jeśli się nie poddajemy i nie czekamy biernie na koniec naszego życia, tylko codziennie ćwiczymy mięśnie, serce i mózg, możemy odmienić swoje życie po 60-tce tylko na lepsze. Oczywiście naturalne jest, że mając 90 lat zauważymy osłabienie pamięci i orientacji, mogą wystąpić zmiany nastrojów i uczuć, choć przez całe życie byliśmy aktywni.
W późnej starości mamy także do czynienia z tzw. „sztywnością wegetatywną”. Jest to osłabnięcie kierowniczego wpływu kory mózgowej pod względem duchowym (świadomość, inteligencja, rozum, wola). Objawem tego jest usztywnienie się postawy życiowej, a cechy charakteru stają się bardziej jaskrawe. Ten konserwatyzm życiowy jest czasem nieracjonalny, ponieważ nie przyjmuje zmian, chociażby wpływały one na polepszenie sytuacji życiowej.
Pomimo jednak zmian, które mogą w nas zachodzić i na które możemy nie mieć wpływu, jak choroby, jesteśmy w stanie przez długie lata naszego życia zachować aktywność umysłową i dobre samopoczucie. Praca ta jednak wymaga wysiłku i zależy jedynie od naszych dobrych chęci i nastawienia.
Mat. źródł. Kinga Wiśniewska-Roszkowska „Starość jako zadanie”, Warszawa 1989