Nie jesteśmy instytucją usługową. Tworzymy sami, kreujemy i organizujemy. Każdemu, kto chce zapisać się do nas, stawiane jest na rozmowie kwalifikacyjnej jedno pytanie – „co możesz wnieść sobą, jak możesz wykorzystać swoje umiejętności i doświadczenie?” – i zaskakuje ono prawie każdego.
„Jak to ? To przecież uniwersytet ma mi służyć, a nie ja jemu. Płacę, więc wymagam” – to stwierdzenie bardzo popularne obecnie wśród seniorów. Coraz mniej osób rozumie sens naszej działalności i to jest niepokojące – tak o swoich doświadczeniach z kandydatami na słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Poznaniu mówi Wiceprezes Lidia Wrocińska-Sławska.
Nowi kandydaci na członków UTW coraz częściej argumentują swoją chęć przystąpienia względami aktywizacji siebie, rozwoju własnej osobowości najmniejszym kosztem, nie wykazując przy tym woli współdziałania.
Zadaniem Stowarzyszenia UTW jest realizowanie zadań statutowych poprzez wykorzystanie wiedzy i umiejętności jego członków. Dlatego też organizowanie zajęć Uniwersytetu dla 1,5 tysięcznej rzeszy słuchaczy, nie może wykonywać jedynie 20-osobowy zarząd.
To, że semestralne opłaty za zajęcia są tak niskie, wynika tylko z faktu, iż członkowie Uniwersytetu pracują społecznie. Obniża to koszty organizacyjne, a co za tym idzie – wysokość składek członkowskich – dodaje Lidia Wrocińska-Sławska.
Dlaczego mentalność słuchaczy tak się zmienia ?
Można przyjąć tezę, że po prostu coraz więcej osób, które trafiają do UTW, to młodsze pokolenie seniorów, żyjących w nowych realiach gospodarczych, w których konsumpcja i stawianie wymogów, a nie bezinteresowne dawanie siebie, jest stałym elementem życia. Tanie wycieczki krajowe i zagraniczne, niskie opłaty semestralne, ciekawe zajęcia - w tym fizjoterapia, kursy tematyczne, wspólne imprezy integracyjne – to wszystko przyciąga tysiące osób do ok. 100 Uniwersytetów Trzeciego Wieku w całym kraju. Liczą oni na ciekawe spędzanie czasu za nieporównywalnie mniejsze pieniądze w stosunku do ofert różnego typu klubów i firm funkcjonujących w podobnym zakresie na rynku.
Zmiana takiego podejściem nie jest prosta, ale niestety konieczna. Seniorzy tłumaczą się brakiem czasu i sił. Poza tym, gdy już działa grupa do zadań organizacyjnych – tak jak ma to miejsce na wielu uniwersytetach – reszta uważa, że nie ma potrzeby by i oni się angażowali.
Pomimo jednak takich trudności, władze „uczelni” nie poddają się. Działalność Uniwersytetów Trzeciego Wieku jest bowiem niezwykle pożyteczna dla społeczeństwa. Zmienia wizerunek osób starszych na sprawnych fizycznie i umysłowo, pozwala seniorom zachować poczucie przynależności do społeczeństwa i gwarantuje zachowanie lub wręcz odzyskanie samozadowolenia i poczucia własnej wartości.
Jadwiga Willa